środa, 22 lutego 2012

Katherina jakiś chłopak o zacnych loczkach chce się z Tobą przelizać!

Czułam jak jego ciepłe wargi dotykały moich drżących ust, spałam ale i tak to czułam, czułam jego dłoń zjeżdża z moich pleców na moje pośladki a ja go w tym momencie przyciskam jeszcze bliżej siebie, czułam każdy dotyk, każde muśnięcie a spałam. Kurwa ale to było zajebiste móc jeździć swoim językiem po jego zębach, tak tych białych i prościutkich zębach.
- Kath wstawaj! Miałyśmy iść szukać tych przystojniaków na dzisiejszą imprezę bo za chuja nie chcesz iść z Harrym, chociaż ja osobiście uważam, że rzuciłabyś się na niego i chciałabyś, by te jego loczki dotknęły dosłownie każdej części Twojego ciała ale nie musisz grać niedostępną! Ogarnij się bitch! - usłyszałam rozgadany głos Agnes i otworzyłam niechętnie oczy, no bo miałam do wyboru śnić o języku w gębie Stylesa lub podziwiać malującą się Agnes.
- Agnes wyluzuj i daj mi spać - mruknęłam szybko i zamknęłam oczy z wielkim pragnieniem lizania się z nim dalej.
- Nie! Wstawaj bo chce sobie kupić seksowną kieckę na tą imprezę o której mi mówiłaś do tego sąsiada HOT dwudziestki ach, mam nadzieje, że on ma duże łóżko bo kurde od dwóch dni pusta w tamtym miejscu - zaczęła się śmiać więc znów otworzyłam oczy tylko po to by nimi teatralnie wywrócić i podnieść się z łóżka.
- Nienawidzę kiedy tak traktujesz facetów - wzruszyłam ramionami i spięłam włosy w koka podchodząc do niej, nakładała właśnie podkład na twarz swoją ukochaną gąbeczką od Chanel, jedyną rzeczą jaką od Chanel miała. Agnes lazła do łóżka z jednym kolesiem a wychodziła z innym kiedy tylko miała na to ochotę. 
- Cnotko to nie ja poszłam do łóżka z członkiem clubu naukowego tylko dlatego, że gwiazda sportu pogrzebała w dziurce innej - zaśmiała się i zaczęła malować swoje zajebiście długie rzęsy.
- Daruj se Agnes - mruknęłam i wyciągnęłam z szafy ubrania wychodząc potem z pokoju trzaskając głośno drzwiami. Na korytarzu spotkałam moją matkę w seksownej bieliźnie z koronką, bożeeee moja matka ma w ogóle takie rzeczy? Szybko zamknęłam oczy bo nie był to widok seksownej osiemnastolatki jak Agnes, zamknęłam oczy i udając obrzydzenie szybko weszłam do łazienki. Założyłam obcisłe jeansowe spodnie i na górę również założyłam stanik z push upem i na to turkusowy top na ramiączkach. Wyszłam z łazienki wzięłam z krzesła moją skórzaną torbę i zeszłam na dół. Po chwili Agnes pojawiła się i obie po zjedzeniu ogromnej ilości tostów ubrałyśmy buty i wyszłyśmy do miasta, Agnes jak zwykle miała na sobie spódniczkę ledwo zakrywającą jej zgrabną pupę i zwiewną króciutką koszulkę. By dostać się do centrum musiałyśmy przejść dosyć spory park.
- Kevin! Kevin! - usłyszałyśmy znajomy głos a Agnes od razu podskoczyła jakby natychmiastowego orgazmu dostała, miałam odruch wymiotny bo wyobraziłam sobie co musi się dziać w jej majtkach jeśli w ogóle je założyła.
- Lou! - to musiało nastąpić musiała zacząć krzyczeć, spojrzałam na nią tylko z miną w stylu wtf! i wywróciłam oczami.
- Ag ja spadam jak będzie tu ten Harry to ja kurde nie dam rady...
- Nie dasz rady się na niego nie rzucić i nie iść się z nim pieprzyć na tyle jego drogiego samochodu? - zachichotała podniecona po czym zaklaskała kilka razy w dłonie. Chciałam jej coś odpowiedzieć ale już koło nas stał Louis z ptakiem w rękach.
- Puść go inteligencie! - warknęłam, mocno go trzymał co mnie przeraziło.
- Kevina? Nigdy! - zaprotestował ale ja nie mogąc się powstrzymać złapałam go za ręce i rozdzieliłam jego dłonie wypuszczając w ten sposób ptaka.
- Kevin! - zaczął wrzeszczeć.
- Uspokój się kotku to tylko ptaszek, pewnie i tak większego masz w spodniach - usłyszałam uwodzicielski głos Agnes.
- Ag! Dobra miło było Cię spotkać ja spadam - dodałam szybko i już zrobiłam jeden krok od nich kiedy moja przyjaciółka zrobiła wszystko bym musiała zostać.
- Katherine dzisiaj w nocy się ten Twój kolega śnił - zachichotała. Spojrzałam zaczerwieniona na Lou, kurwa czy ja zawsze musiałam się tak czerwienić?
- Nie prawda, nie śnił mi się wcale Harry! 
- Pamiętasz jak mam na imię - ni stąd ni z owąd usłyszałam ten niski głos z za siebie. Mogłam się domyśleć, że będą razem ale nie ja nie myślę, zostawiłam najaraną Agnes walącą sobie teksty do Lou i podeszłam bliżej do Harolda.
- To nie tak jak Ci się wydaje - zaczęłam ale on mnie uciszył zbliżając swoje usta do moich. Odepchnęłam go kiedy tylko zdążył je musnąć. Kurwa ale ja tego pragnęłam, sama przed sobą to ukrywałam.
- Możesz mnie zaprosić dzisiaj na imprezę do mojego sąsiada - wzruszyłam ramionami a on westchnął ciężko.
- Koncert, ale może jutro? - powiedział z uśmiechem.
- Nigdzie się raczej stąd nie ruszam w sensie z Londynu, więc ok może być jutro ale nie wyobrażaj sobie za wiele po prostu czułabym się źle nie dając szansy takiego nachalnemu facetowi - wywróciłam oczami i wsunęłam mu w dłoń mój numer telefonu, był zarezerwowany dla przypadkowego przystojniaka ale dałam go mu. Odeszłam od niego i zobaczyłam jak na ławce Agnes się dobiera do spodni Louisa więc szybko ją odciągnęłam wysłuchując przez całe zakupy i przez całą drogę do domu jak bardzo mnie nienawidzi. 
      Wieczorem na imprezę włożyłam obcisłą czarną sukienkę która była przylegająca w tali  ale w udach zwiewna, była bez ramiączek więc miałam problem ze znalezieniem takich ramiączek do stanika przeźroczystych i w końcu mi się udało. Nie zdobyłyśmy z Agnes żadnych przystojniaków bo dałam numer Haroldowi ale i tak poszłyśmy i zajebiście się bawiłyśmy. Agnes przeleciała już trzech kolesi. Była godzina dwudziesta druga, procenty szły za procentami.
- Chodź mała się zabawić! - słyszałam głosy różnych kolesi ale miałam na to wyjebane i tańczyłam cały czas kiedy w końcu ktoś bezczelnie przycisnął mnie do siebie. Naturalna reakcja uderzyłam go w twarz.
- Kurwa - usłyszałam i zobaczyłam w ciemnościach zacne loczki, które nie mogąc się powstrzymać zaczęłam dotykać.
- Harry, ale co z koncertem? - powiedziałam po raz pierwszy szczerze się do niego uśmiechając.
- Dadzą rade beze mnie, nie mogłem wytrzymać do jutra więc przyszedłem tutaj. Jak jesteś gwiazdą wiesz o każdej imprezie - powiedział i objął mnie w biodrach. Byłam w tym momencie szczęśliwa, że na tej imprezie nie było żadnych jego fanek bądź fanów. 
- Chodź na dwór za głośno tu - usłyszałam słowa wyszeptane mi do ucha tym niskim głosem i poczułam jak coś się u mnie w majtkach dzieje. Wyszliśmy na zewnątrz i od razu Harry zabrał się do roboty. Jeździł swoimi dłońmi po moich udach i biodrach zaczynając mnie całować od delikatnego pocałunku bo wsadzanie języka, aż do gardła. Może to dlatego, że byłam trochę pijana to mi to nie przeszkadzało ale było tak samo jak w moim śnie. Chciałam tego ale kiedy zaczął podnosić moją sukienkę i szukał palcami mojej muszelki odepchnęłam go mocno i usiadłam skulona na trawie.
- Idioto, nigdy ale to nigdy tak nie rób! - powiedziałam wściekła a on westchnął.
- Przepraszam nie chciałem od razu tak... Chciałem żebyś najpierw mnie poznała bo naprawdę mi się podobasz Katherino - pogładził mój policzek swoją dłonią.
- Podobam Ci się w sensie cycki czy pupa? - odgryzłam się a on się zaśmiał.
- Wszystko mi się w Tobie podoba a szczególnie cycki i pupa - widziałam, że żartuje więc go odepchnęłam i zaśmiałam się również.
- Zabierz mnie jutro na prawdziwą randkę, bez macanek i całowania. Dasz radę Haroldzie? - powiedziałam delikatnie muskając jego gorące wargi, grrr tak gorące, że poparzyły mnie.
- Dam radę Katherino, obiecuję Ci to ale wiesz, że właśnie złamałaś tą zasadę bez całowania? 
- No dobra skoro chcesz, żebym jej nie łamała to ok - uśmiechnęłam się a on przyciągnął mnie do siebie i całował tak jak chciałam słodko i delikatnie dotykając jedynie mojego podbródka.
- Zwykle nie całuję się z nikim od razu wiesz Harry - rzekłam znów go odpychając ale szybko po tym wtulając się w niego i macając dokładnie, każdy dosłownie każdy kosmyk jego włosów.
- Muszę iść Katherino, nie mogłem bez Twojego widoku wytrzymać. Słodkich snów, rano zadzwonię - powiedział i wstał całując mnie w czoło po czym odszedł i zostałam sama. O kurwa Harry Styles mnie całował i mówił, że nie może beze mnie wytrzymać! Dlaczego mnie to tak jarało? Dlaczego o nim myślałam? Przecież nie chciałam dotykać jego Hazzacondy i innych części jego ciała ale teraz tylko o nich myślałam. Im bardziej będę mu kazała czekać, tym bardziej będzie chciał stwierdziłam i poszłam szukać przyjaciółki by wrócić do domu.
- Widziałeś Agnes? Tą blondynę? - pytałam się różnych osób i w końcu powiedziała mi typka, że jest na przejażdżce z jakimś kolesiem w pokoju na górze. Z iloma ona już to robiła? Nie chciało mi się czekać jak skończy więc poszłam na górę i usłyszałam już na ostatnim schodku jej głośne jęki.
- Dalej! Nie przestawaj! Uu jak urósł! No dalej! O tak! Dotknij mnie tam tymi loczkami! Nie kurwa nie tam a wyżej! Ooooo tak! Zaaaajeeebiścieee - słyszałam jej podniecony głos. Weszłam bez pukania do pokoju i zatkało mnie. Jeszcze nigdy nie czułam się tak głupio jak w tej chwili jeszcze nigdy nie byłam tak wściekła. Zobaczyłam gołą dupe Agnes a na niej leżącego w ciąż w koszuli ale już bez spodni Harrego. Tak jestem głupia, chciał się tylko do mnie dobrać a Agnes ma gdzieś to, że pierdoliłam jej jak bardzo jestem go ciekawa.
- O!Męska i damska dziwka razem - wzruszyłam ramionami i wyszłam trzaskając drzwiami po raz pierwszy raz zaczynając ryczeć jak małe dziecko.


---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Trochę inne niż poprzednie ale mam nadzieję, że się spodoba :D I tak jak mówiłam jak chcecie piszcie w komentarzach profile na tt czy fb to będę informować o nowych postach.

19 komentarzy:

  1. i że ja z takim cudem chodzę do klasy ♥ najlepszy rozdział jaki czytałam w życiu xx

    OdpowiedzUsuń
  2. swietne :) biedna Katherine :(( czekam na nn :)

    OdpowiedzUsuń
  3. o kurwa ;o osttrooo widze :D nie noo. czemu HARRY to zrobił, co za koleś :D
    @kate9924_

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny. :D Harry ty deklu jeden . :/ Informuj mnie o następnych. @ Lolcia595_1D

    OdpowiedzUsuń
  5. Pojebani faceci ale blog ekstra!

    OdpowiedzUsuń
  6. Awwww puszczalski Harry! Ogółem to blog mi się podoba i jarają mnie niektóre fragmenty ale dodałabym seeksu skoro mówisz, że pikantny

    OdpowiedzUsuń
  7. ZAJEBISTE W FHUJ!

    OdpowiedzUsuń
  8. Pacze na tt i mam od Ciebie wiadomość kolejny blog no ale kurwa przeczytałam i lubie to

    OdpowiedzUsuń
  9. Biedactwo z tej kathereriny ale ma jeszcze w końcu czwórke innych... Niech będzie z Niallem!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie no miazga dziewczyno. Chce więcej !! ;D
    Ale mam cichą nadzieję, że to tak się nie skończy ; <

    OdpowiedzUsuń
  11. Zajebisty rozdział ; ) Czekam na więcej *.*

    OdpowiedzUsuń
  12. fajnie piszesz nawet, w każdym razie jestem ciekawa co dalej. Powiadamiaj mnie na twitterze. Niech kręci z Hazzą! Będzie ciekawie *-*

    OdpowiedzUsuń
  13. zajebisteee! powiadamiaj o dalszych częściach na tt (:

    OdpowiedzUsuń
  14. MissNataliex3323 lutego 2012 19:44

    Zajebiste to *____* Pisz pisz :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Haha, jebłam na końcu. XD
    Nie no, świetnie piszesz i uwielbiam tego bloga, tak stwierdzam. Biedna ta Katherina, że oni tak razem. :c
    Ale nic, czekam na kolejny ! I jakbyś mogła mnie powiadomić : @_donCasta_ - nie wiem tylko, czy siebie follow' ujemy. XD

    OdpowiedzUsuń
  16. ales go zbeształa;/ kurwa szkoda troche. bo on w realu by w zyciu tak nei zrobil . w sensie mowiac jednej ze mu sie podoba a z druga sex . duupa ;/ ale blog fajny

    OdpowiedzUsuń
  17. O kurde, jak na razie to mi się podoba:D Zachowanie Harry'ego zdecydowanie na nie, no ale cóż:D Dodaje pikanterii:D

    OdpowiedzUsuń
  18. kurde... tylko tyle mogę napisać:D zatkało mnie pod koniec więc lecę czytać kolejny rozdział...:D AgnesD

    OdpowiedzUsuń
  19. suuuper ;O heh ciekawy tytuł xD


    by @Vas_Happenin_xD

    OdpowiedzUsuń