wtorek, 6 marca 2012

8.# Wskoczę sobie pod samochód, okej?

DOŁĄCZAJCIE SIĘ DO OBSERWOWANYCH. PLIS :) ------------- >>>
                       Oczami Katheriny
- Kocham go - orzekła mi Agnes, która jak zwykle wbiła sobie do głowy, że się zakochała. Takie sranie w banie po pierwszym razie z obecnym chłopakiem.
- Ta, miłość od pierwszego włożenia - wywróciłam oczami i ugryzłam kawałek marchewki, którą dał mi Tomlinson. Już planował zrobić potrawkę z marchewek na obiad, a na kolacje pieczone marchewki, miał świra na ich punkcie.
- Pfff,afff,aww wcale nie! Kath wcale, że nie! - jąkała się wściekła blondyna.
- Agnes, dobry był? - wywróciłam teatralnie po raz kolejny oczami i obie zaczęłyśmy się śmiać. Zobaczyłam, że idzie w naszym kierunku Rose, wredna siostra Harolda, która mnie nienawidzi. Jak ją widzę to mam ochotę powiedzieć jej, żeby sobie w końcu mózg zainstalowała, właściwie to mogłabym jej pożyczyć sterownik, bo akurat moja siostra na Little Pony gra, a to gdzieś tej Rose przedział wiekowy.
- Cześć Rose - palnęła Agnes zupełnie nie świadoma moich myśli.
- Cześć Ag i plebsie - uśmiechnęła się do mnie, a mnie zatkało. Mnie nazywa plebsem?
- Plebs myśli, że jest szlachtą - odpowiedziałam śmiejąc się, Agnes wyczuwając napięcie szybko sobie polazła.
- Człowieku czy Twoja matka ćpała jak w ciąży była?- mruknęła Rose.
- Ale tekst teraz, aż ciężko mi uwierzyć, że pokonałaś 40 milionów innych plemników, dobra z resztą opowiedz mi o Twoim wypadku - zaczynała się niezła spina.
- Jakim wypadku? - oburzyła się.
- No chyba nie powiesz mi, że z takim ryjem się urodziłaś?! - śmiałam się jej prosto w twarz.
- Masz nogi jak skrzyżowanie drogi! - krzyknęła.
- Łoo, ale mi dowaliłaś, jesteś tak dowcipna jak Twój ojciec, którego najlepszym kawałem jesteś ty, serio najlepszy dowcip ever - uśmiechnęłam się słodko niczym aniołek.
- Dasz mi Katherina swoje zdjęcie? Chcę sobie zrobić kanapkę z pasztetem - chwyciła kubek wody i wylała go prosto na mnie, byłam więc cała mokra, a ta pizda śmiała się w najlepsze, wywróciłam oczami.
- Błagam Cię Rose nie przeżywaj tak tego, bo potem majtek nie dopierzesz, dzięki za wodę, ale wydaje mi się, że Tobie byłaby ona bardziej potrzebna tak tutaj jedzie - wzruszyłam ramionami i odeszłam od niej.
- Powiedz mi kto Cię zrobił! To ja Cię pomszczę! - słyszałam tylko jej piskliwy głos za sobą więc nie odwracając się pokazałam jej środkowy, świeżo umalowany na czarno paluszek. Wkurzyła mnie strasznie więc żeby się odstresować poszłam do namiotu Zayna podejrzewałam, że tam będzie jeszcze słodko pochrapując. Dobrze się domyśliłam, usiadłam na nim i zaczęłam się złowieszczo na niego patrzeć kiedy się przebudzał.
- Co kurwa? - powiedział zaspany i szeroko otworzył oczy - Aaa, Katherina, ja pierdole - z pozycji leżącej przeszedł do siedzącej - Patrzysz się na mnie jakbym Ci przynajmniej chomika gazetą zabił - uśmiechnął się delikatnie, przyznaję Zayn był seksowny od razu po przebudzeniu.
- Daj mi fajkę wiem, że palisz, a ja teraz muszę no, bo się wkurzyłam - uśmiechnęłam się niczym aniołek, a on rzucił mi swoimi spodniami w twarz mamrocząc, że tam to wszystko znajdę. Chwyciłam jego spodnie i wyszłam z namiotu wpadając przy tym na Louisa, na nagiego Louisa.
- Nie masz żadnych bokserek? - powiedziałam, marchewka pokiwała głową rzuciła we mnie workiem marchewek i szybkim ruchem wzięła mnie na ręce, albo raczej przerzucił sobie mnie przez ramię gdyż wisiałam głową w dół mając wprost idealny widok na jego tyłek, ale tylko raz może dwa razy spojrzałam i zaczęłam się wyrywać. Usłyszałam tylko komentarz w stylu " możesz sobie poklepać" na co zareagowałam kopiąc go nogą bodajże w brzuch.
- Tomlinson, kurwa! - warknęłam po raz setny i poczułam jak mnie puszcza, puszcza prosto do lodowatej wody. Zanurzyłam się pod wodą i przez chwilę naprawdę nie chciałam się wynurzać, ale musiałam bo brakowało mi już powietrza. Wynurzyłam się z zamkniętymi oczami, bo od razu wiedziałam jaki cudowny widok mnie czeka, nagi Louis.
- Prosiak! Ciebie już do końca pogięło? - powiedziałam i usłyszałam wskakującego chłopaka do wody.
- Bomba leci! - i głośne plusk, odważyłam się otworzyć oczy w końcu pod wodą za wiele nie zobaczę.
- Prosiaczku chodź, chodź do mnie poprzytulamy się w naszej gorącej, nagrzewanej przez nasze gorące ciała wodzie - zaczęłam udawać, a on rzucił się na mnie jakby było tutaj stado Kevinów czy tam tuzin marchewek. Kiedy tylko podpłynął od razu zanurzyłam go w wodzie i zaczęłam topić. Louis ty debilu poprawiłeś mi humor, przez chwilę chciałam mu to wykrzyczeć do ucha, ale powstrzymałam się.
- A gdzie moje przytulanki? - mruknął kiedy udało mu się wynurzyć i szybkim ruchem przyciągnął mnie do siebie wtulając mnie mocno w jego tors, nie mogłam wytrzymać i oplułam go, a on na to zareagował przytulając mnie jeszcze mocniej.
- Aww, prosiaczku - zachichotałam gładząc jego policzek i ledwo wytrzymując przed niekontrolowanym napadem śmiechu. Louis zrobił coś czego się nie spodziewałam pocałował mnie w ramię, potem w drugie i nosem zsuwał ze mnie ramiączka od bluzki, którą miałam założoną na bikini. Szybko go od siebie odepchnęłam.
- Prosiak! - powiedziałam i odpłynęłam od niego zaczynając pływać dalej, w sumie w końcu stwierdziłam, że lepiej by mi się pływało bez koszulki więc ściągnęłam ją rzucając nią prosto w niego. Pływaliśmy i wygłupialiśmy się jakieś z dwie godziny po czym głodni i zmęczeni wróciliśmy do namiotów gdzie mój prosiaczek zaczął robić potrawkę z marchewek, a ja z uwagą i zafascynowaniem przyglądałam się jego ponętnym ruchom śmiejąc się oczywiście przy tym non stop. W końcu zawołałam wszystkich na jedzenie, co prawda prawie wszystkich gdyż nigdzie nie mogłam znaleźć mojego chłopaka Harolda. Zjedliśmy i w końcu musiałam się spytać.
- Widział ktokolwiek tego, tego kolesia co z nim chodzę? Jakoś mu tam było na H, tak? - zażartowałam i rozbawiłam przy tym całe towarzystwo, całe towarzystwo poza Rose, która plunęła na ziemie i odpowiedziała zadowolona.
- W końcu zrozumiał, że Cię nie chce i pewnie pojechał puścić się z lepszą, ładniejszą, zgrabniejszą. Potem wróci do mnie - uśmiechnęła się dumna ze swoich słów. Po reakcji chłopaków domyśliłam się, że wiedzą co się świeci w głowie tej małej typki.
- Dobra, dobra jeb się plebsie - mruknęłam i wywołałam naprawdę duże oburzenie. Szybko wstałam i zaczęłam iść w kierunku lasu, a po co mi oni? Funclub tej całej świętej Rose? Jeszcze Malika zrozumiem, leci na nią chociaż jak można lecieć na takie coś? Więc jednak go nie rozumiem ani trochę. Szłam sobie spokojnie i poczułam, że stanęłam na czymś ostrym. Szybko podskoczyłam, stanęłam na szyszce, cudowny ból, ale szłam dzielnie dalej może byłaby możliwość zgubienia się w tym lesie.
- Kath! - słyszałam znajomy głos, ale nie ma zmiłuj się nie odwróciłam się tylko przyśpieszyłam kroku.
- Kath! To ja Liam, odwróć się i sprawdź - słyszałam wrzaski. Liam nic mi nie zrobił więc się odwróciłam i zobaczyłam go kręcącego głową.
- Nie przejmuj się nią, od dawna tak ma i to było z każdą poprzednią laską Stylesa. Chodź gdzieś - pociągnął mnie za rękę. Patrzyłam się na niego błagalnym wzrokiem.
- Liam na dziś mam wystarczająco dużo atrakcji.
- Kochasz Harrego, prawda? - powiedział i zauważyłam w jego oczach smutek, smutek z którym walczył.
- Nie wiem za co i wiem dlaczego, ale tak - odpowiedziałam cicho.
- To chodź i nie marudź, o nic się nie pytaj tylko chodź ze mną - trochę mnie zdziwił. Miałam iść z nim dalej i dalej.
                                                    Oczami Styles'a
Te ostatnie dni były wyjątkowo nieciekawe, chciałem spędzić czas na wycieczce z Katheriną, ale wynikła sytuacja z Rose. Wiedziałem, że nie kocha i wiele razy już jej gadałem, że nie odwzajemniam tego ta jednak miała to gdzieś. Nie sądziłem, że posunie się do takich czynów jakich się posunęła w stosunku Kath. Bardzo chciałem zaimponować mojej pannie, poczuć się jak prawdziwy samca i wtedy Liam wymyślił romantyczną kolację w środku lasu, z dala od nich. Cudowny plan, pewnie sam to planował, ale w końcu zrobiłem to ja. Kupiłem kwiaty, dobre czerwone i białe wino i coś co nie ma nic związanego z marchewkami do jedzenia. Nimi już wszyscy rzygali, dzięki Lou. Cały dzień zajęło mi przygotowanie tego, bo weź jedź i kup, a potem wróć i przenieś to głęboko w las. Zapaliłem kilka świeczek, niby w lesie nie wolno, ale ja jestem kurwa Harry Styles i mogę. Czekałem, bo w każdej chwili mogła przyjść Katherina przyprowadzona przez Liama. Powiedziałem jej, że ją kocham, a ona na to " to fajnie". Nic nie zapowiadało tego, że coś do mnie czuję, a w końcu byłem Bogiem i musiałem ją mieć.
- Idź teraz sama Kath - usłyszałem w końcu głos Liama i wstałem.
- Kurwa Liam prowadzić mnie w środek lasu i teraz karzesz mi iść samej? Gratuluję inteligencji chłopie - na ten głos czekałem tak długo i w końcu ją również ujrzałem. Kiedy na mnie spojrzała z początku była wkurzona, ale potem dosłownie rozpływała się z mojego powodu. Podszedłem i pocałowałem ją czule.
- W takich okolicznościach powinienem był Ci powiedzieć, że Cię kocham - mruknąłem i pocałowałem ja jeszcze raz nie dając możliwości cokolwiek odpowiedzieć - Teraz grzecznie tutaj siadaj i jedz francuskie tosty czy pij wino, a ja zaśpiewam Ci coś jak na muzyka przystało - uśmiechnąłem się i zacząłem śpiewać jedną wielką balladę o miłości. Kiedy na nią patrzyłem byłem pewny, że dobrze zrobiłem już była moja.
- Harry chodź tutaj w końcu do mnie idioto - powiedziała i przyciągnęła mnie do siebie zaczynając namiętnie całować. Oo, Harry to lubi, uśmiechałem się podczas tych pocałunków. Byłem już pewny, ona jest moja.
- Też Cię kocham inteligencie, że jeszcze na to wcześniej nie wpadłeś, bo niby po co bym z Tobą była przy takiej siostrze jakiej masz - zachichotała słodko, a ja całowałem ją dalej. W pewnym momencie usłyszałem czyiś ryk oraz słyszałem jak ktoś odbiega.
- Nosz kurwa - mruknęła Katherina i momentalnie się ode mnie odkleiła siadając z dala ode mnie. Domyśliłem się kto to był.
- Muszę iść - powiedziałem smutny. Musiałem jako przyrodni brat sprawdzić co się dzieje.
- A idź sobie, ale możesz już nie wracać - machnęła ręką. Musiałem wybrać co jest dla mnie ważniejsze siostra czy dziewczyna, którą kocham. Wybrałem dziewczynę i zostałem z nią powoli zdejmując z niej kolejne części jej garderoby. Czułem, że za chwile jej boskie ciało będzie moje i zapomniałem o Rose.

                                                 Oczami wrednej pindy Rose
On nie mógł być z tą dziwką! Przecież ona nawet nie była bogata, naciągara i tyle, dlaczego Harry nigdy nie zauważał, że to ja go kocham bardziej niż te wszystkie suki? Byłabym dla niego idealna, najlepsza dziewczyna! W końcu jak razem byliśmy w łóżku, było mu dobrze, rozprawiczyłam go, a teraz co wyznaje miłość jakiejś dziewczynie, która pewnie nie wie co to maskara? Bez takich żartów! Te jej wszystkie puste odzywki o plemnikach, Harry kochał mnie i będzie kochał tylko mnie, ale muszę go jakoś od niej odciągnąć. Pomyślałam i szybko wbiegłam na ulicę rzucając się pod samochód, którym przywieźli Louisowi marchewki. Poleżę sobie w szpitalu, a że jako Harremu na mnie zależy zapomni o niej i będzie się opiekował mną. Proste! Grzmotnęło we mnie auto i przeturlałam się kilka razy, nie ma co bolało, ale dla Harrego wszystko. Potem tylko słyszałam piski chłopaków i tej pojebanej Agnes z którą udaję, że się lubię. Następnie dołączyli do nich załamany Harry, który od razu mnie przytulał i powtarzał, że zaraz będzie karetka, a no i ta suka Katherina, która odchodziła w zapomnienie. Nie mogłam się ruszyć, a może nie chciałam, ale miałam zamknięte oczy więc niech sobie myślą nawet, że zmarłam. Ważne, że myślał o mnie Harry,a  nie o niej.

---------------------------------------------------------------------------------------------
No i mamy kolejny :D Nikt nie lubił Rose więc macie ją pod samochodem. Mam nadzieję, że się podoba i nie jest za nudny proszę komentujcie i piszcie do mnie na twitterze :D

a i polecam bloga mojej przyjaciółki seks i nie tylko http://egzotycznywybor.blogspot.com/ 


                                  @KateGadek

37 komentarzy:

  1. ja pierdole ;D. kocham kocham i jeszcze raz kocham twojego bloga <3!!. xx i dobrze zabij ja !:D. x

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo bardzo dobrze niech ta suka jebana pierdolona kurwa niedoruchana zginie.!!:D (troszke za duzo epitetow ale spoko.;D) rozdzial jak zwykle zaje.!:D

    OdpowiedzUsuń
  3. zajeb tą Rose :D jak mówiłam , pod auto z marchewkami XD tsa ale później niech zmartwychwstaaanie XD ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Wez niech ta Rose umrze czy wyjedzie . Swietny rozdzial !!!

    OdpowiedzUsuń
  5. kochamtokochamtokochamtokochamtokochamtoKOCHAMTO!!!!!
    ja chce więcej. ;*.
    zajebuste !!!
    ps. niezła szmata z tej Rose. ^-^

    OdpowiedzUsuń
  6. ja pierdziele kocham twojego bloga awww...:D zabij tą suke Rose...z niecierpliwoscią czekam na kolejny rozdział.:)Agnes

    OdpowiedzUsuń
  7. Love Love Love Love <3 <3 <3
    Kocha i kocha i kocham i czekam na NN <3 ;dd
    Ale sie teraz porobiło ;/ Co za wredne cipsko za Rose -.-
    xoxo @Jessi3097

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny jak zawsze ^ ^ masz talent dziewczyno ^ ^ a niech ta Rose umrze i będzie dobrze ^ ^ Czekam na kolejny rozdział < 3 ~ @1dToPolandNow

    OdpowiedzUsuń
  9. No to tak śmierć Rose musi być! Kurwa ta pizda jebana musi dednąć nie ma bata! Ogółem zajebiście! Louis paradujący nago mrrrr Kocham to typowo kocham! Arrrr nie możesz przestać pisać NEVER masz pisać FOREVER, bo kocham jak piszesz i kocham Twoje pomysły!

    OdpowiedzUsuń
  10. Podpisuję się pod tymi wyżej!

    UŚMIERCIĆ ROSE! ROSE PIZDO UMRZYJ!

    OdpowiedzUsuń
  11. No to tak od czego by tutaj zacząć... Bromance Katheriny i Harrego idzie w coraz lepszym kierunku co mi się podoba. Rose tak jak inni UMRZYJ em, em Louis zajebisty paradujący nago, w chuja dobre... Czyli podsumowując ZAJEBISTE!

    OdpowiedzUsuń
  12. Jaaaaaaa! A myślałam, że lepiej już być nie może!

    OdpowiedzUsuń
  13. fajne :D
    czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawie, ciekawie : D ale żeby od razu ją pod samochód dawać?! xd jeżeli mogłabyś to informuj mnie na tt @aszuu ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kocham Twojego bloga i opowiadania serio, wczoraj czytałam i dziś czytałam wszystko jeszcze raz! Jest mega!

    OdpowiedzUsuń
  16. Szybko dodawaj następny, bo majtek nie dopiorę haha zajebisty tekst

    OdpowiedzUsuń
  17. Boski *-* czekam z niecierpliwością NN :) dodawaj szybko !! zapraszam do siebie: http://jednachwila1d.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Będę szczera... od razu wpierdoliłaś ją pod auto? BOMBA, ale ta spina dziwna była... Takie jedno małe ale bo poza tym wszystko mi się absolutnie podobało, a szczególnie nagi Tomlinson :D Mrrrrr

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie mogę się doczekać nn, dodaj coś teraz z Tomlinsonem i jego marchewkami, bo serio z nim teksty masz najzajebistrze serio, Harry pedał niech oleje tą Rose,tą suke pierdoloną i będzie z Kath forever! Amen! aaa i daj w końcu jakiś SEKS!

    OdpowiedzUsuń
  20. HAHAAHAH NIE LUBICIE ROSE TO MACIE JĄ POD SAMOCHODEM AHAHAHAHAHAH. Wulgarny ten blog z lekka, ale baaardzo interesujący. :D pisz szybciej! ♥

    OdpowiedzUsuń
  21. super ♥ dawaj następny :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetne. :D Niech ta Rose gnije w piekle. :D czekam na kolejny.!

    OdpowiedzUsuń
  23. super <3 oby tak dalej :d czekam na kolejny :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Kochana... świetnie ;DD czekam na nn ;)) SUUPERR ;]]
    @alcia19998
    ;**

    OdpowiedzUsuń
  25. next ! next ! next ! <3<3<3
    kocham to !

    @KingaKik

    OdpowiedzUsuń
  26. ahhahahha " nikt nie lubił Rose, wiec jest pod samochodem" shauhsa <3 DAMN IT ! KOCHAM niech ona umrze juz ! -.-' <3 xx

    OdpowiedzUsuń
  27. Rany świetny rozdział pisz szybko nastepny!! :D

    OdpowiedzUsuń
  28. muszę skomentować. choćbym miała to godzinę przez mój mobilny pisać, bo kocham to jak piszesz i kocham twoje teksty. "miłość od pierwszego włożenia" kobieto jesteś genialna !!! Nie przestawaj !!!! czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie wiem skąd tyle tych komentarzy, no ale ok .
    Rozdział mi się podoba, i oczywiście czekam na kolejny ; D

    OdpowiedzUsuń
  30. Dodaj dzisiaj nowy rozdzial . Po prostu boski rozdzial <3 nie moge doczekac sir nastepnego : )

    OdpowiedzUsuń
  31. Dodaj w końcu nowy! Skończyłaś w takim momencie, że nie wiadomo czy ta pizda żyje czy nie żyje! Weeeź dodawaj w końcu, karzesz nam wiernym fanką Twego opowiadania czekać? Skandal!

    OdpowiedzUsuń
  32. W skrócie to to jest absolutnie zajebiste! Nie czytałam nic lepszego Twój blog w moich zakładkach jest NUMER ONE# :D @KlauudisGa

    OdpowiedzUsuń
  33. Zapraszam do mnie na opowiadanie (: Mam nadzieję że się spodoba (: { Proszę wyraźcie swoją opinię w komentarzach ;p

    OdpowiedzUsuń
  34. Oraz zapraszam do obserwatorów ;p

    OdpowiedzUsuń
  35. Z A J E B I S T E ! ! ! !

    OdpowiedzUsuń